Czy my Polki przywiązujemy dużą wagę do bielizny, którą nosimy pod efektowną odzieżą wierzchnią???? Zaryzykuję twierdzenie, że nie!!! Na pewno każdej z nas zdarzyło się choćby raz doświadczyć ( nawet nieświadomie) typowych wpadek bieliźnianych. Mam nadzieję, że opisane gafy zwiększą Twoją świadomość i pozwolą na uniknięcie ich w przyszłości.

Najczęstsze z nich to:

 

Błąd numer I-  syndrom czterech piersi

Błąd numer II- motylki pod pachami    

Błąd numer III- nie zakładanie biustonosza

Błąd numer IV- odstające sutki

Błąd numer V- zbyt duże miseczki

 

Błąd numer I

Syndrom czterech piersi

  

Ma miejsce wtedy gdy piersi wciśnięte są w zbyt małe miseczki biustonosza. Górna krawędź stanika przecina biust i dzieli go na cztery części.  W rezultacie pierś wybrzusza się ponad miskę. Niestety ten efekt widoczny jest nawet pod ubraniem. Wylewający się biust deformuje bluzki i sukienki. Zbyt małe miski stanika niekorzystnie wpływają na kondycję i wygląd biustu.

Jak tego uniknąć???

Dobierz biustonosz z odpowiednim rozmiarem miseczki. Na pewno pomoże Ci w tym brafitterka. Źle dopasowany stanik jest przyczyną bólu karku, ramion czy kręgosłupa. Negatywnie wpływa też na samopoczucie psychiczne. Obniża samoocenę i poczucie własnej wartości.

Moja propozycja dobrze dobranego biustonosza: balkonetka Jessica marki GAIA.

 

 

Błąd numer II

Motylki pod pachami


Powstają najczęściej wtedy gdy piersi nie mieszczą się w za małej misce biustonosza. Ich część jest więc spychana pod pachę. Kobiety, które długie lata nosiły niewłaściwy rozmiar biustonosza ,,nabawiły” się niestety wystających boczków.

Jak tego uniknąć???

Dobierz biustonosz z odpowiednim rozmiarem miseczki. Właściwy będzie krój z wyżej zabudowaną  pachą, który zbierze wystającego ,, motylka” i ułoży go w miseczce. Dobrym rozwiązaniem jest także przywrócenie lepszej kondycji piersi. Kilka razy dziennie wygarniaj biust do miseczki. Takie systematyczne działania korzystnie wpłyną na dość plastyczną tkankę piersiową. Niekiedy zdarza się, że niektóre kobiety po prostu mają luźniejszą skórę pod pachami i małe ,,motylki” będą dla nich czymś naturalnym. Do ukrycia ,,motylków: świetnie sprawdzi się biustonosz 582 marki Viki.

Błąd numer III

Nie zakładanie biustonosza

Pierwszy argument to nieestetyczny efekt wizualny. Widok falującego, nieposkromionego biustu. BRRR….

Poza tym rezygnując z noszenia tej części garderoby robimy dużą krzywdę własnym piersiom. Biustonosz kształtuje linię pod dopasowanym ubraniem. Jego brak  naraża piersi na opadanie. Siła grawitacji działa!!! Nawet kobiety z małym biustem powinny nosić stanik. Każda pierś: duża czy mała- potrzebuje odpowiedniego podtrzymania.

 

 

Błąd numer IV

Odstające sutki

Większość kobiet nie lubi kiedy ich sutki odznaczają się pod dopasowaną kreacją. Przyciągają wtedy wzrok ,,gapiów” i powodują dyskomfort. Problem potęgują miękkie staniki, w których delikatna koronka nie jest w stanie zamaskować wystających sutków.

Jak tego uniknąć???

Wybieraj biustonosze z usztywnianymi miseczkami. Rozwiązaniem są też osłonki na brodawki np.: marki JULIMEX.

Błąd numer V

Zbyt duże miseczki

 

W zbyt dużych miseczkach pierś nie wypełnia całej jej przestrzeni. Wierzchnia odzież zapada się pomiędzy ciało a górną krawędź miski biustonosza. Puste przestrzenie to znak by wymienić stanik na taki z mniejszymi miseczkami lub ze stabilniejszym pasem obwodu. Luźny pas obwodu podnosi się na plecach w górę i powoduje otwieranie się górnej części misek.

Jak tego uniknąć???

Dobierz biustonosz z odpowiednim rozmiarem miseczki i pasem obwodu. Pamiętaj, że obwód to 80% podtrzymania biustu. Na pewno pomoże Ci w tym brafitterka.

Moja propozycja dobrze dobranego biustonosza: soft Paradise marki GORSENIA dostępny także na sklepbuduar.pl. Zajmuje on zaszczytne miejsce pierwsze w TOP 5 najlepiej sprzedających się biustonoszy w sklepie stacjonarnym BUDUAR